Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ksenia
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:50, 05 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Co do obudowy moich cyrkonii Myst- po prostu jes wlepiam w ac, z tym że boki cyrkonii muszą być lekko zabudowane, żeby ich nie "wystrzeliło" w ksmos Póki co udaje mi się tym sposobem... musi cos po prostu trzymać je od góry. Tak, czy siak zawsze mam stresa, że jednak poleci
Z kamieniami chcę spróbować, konkretnie z rubinami... ale nie wiem jak wytrzymaja palnikowy szok i czy nie zmiena barwe... etc.
Gliceryna jest naprawdę ciekawym patentem, a zaplatanie takiego AC daje znowu ogrom nowych mozliwości. Ja tu pokaże dzis coś optymistycznego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
myst
Dołączył: 29 Cze 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:00, 05 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Tak właśnie myślałem, że to trzeba zrobić w ten sposób.
A jak zabudowujesz? Korkiem?
I znów śliczne kwiatuszki! Bardzo wysmakowane według mnie
Graty!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ksenia
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:35, 05 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Źle mnie zrozumiałeś, po prostu ac nachodzi na crkonie lekko- poza tym raz juz mi wypadła, ale szybko wsadziłam ją na miejsce i przytrzymałam pensetą dociskając, wtopiła się i było ok nie wiem jakim cudem ale ok Korka jeszcze w zyciu w łapach nie miałam, więc nie wiem nawet jak sie z tym obchodzic.
Co do moich kwiatków, jeszcze teraz jedna kolekcja kwiatowa przede mną, a potem nie wiem czy w cos bardziej twórczego się nie wrzucę, mam pare pomysłów- ale póki co odkładam miedzy bajki
Póki co daje spobie tez spokój z cargami, bo nie mam głowy. Ale tak do 2 miesięcy napewno bedę próbować- póki co nie mam kasy na dodatkowe inwestycje juz mi nawet na strzykawkę nie zostało, a bardzo by mi się teraz przydała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
myst
Dołączył: 29 Cze 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:22, 05 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też wcisnąłem cyrkonię tak żeby ją lekko przykryło. Może zbyt lekko?
Albo zbyt szybko podgrzałem, to bardzo prawdopodobne
Muszę spróbować jeszcze raz.
Korek nadaje się do tworzenia pustych przestrzeni, ale to na pewno wiesz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
myst
Dołączył: 29 Cze 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:19, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Cześć wszystkim
Ostatnio tylko ja tu się produkuję, mam nadzieję, że to tylko z powodu wakacji.
Wymyśliłem prosty według mnie sposób oprawiania kaboszonów w AC.
Podejrzewam, że ten typ oprawy znany jest od wieków, ale nigdzie go wcześniej nie widziałem. Oto on:
To tylko próbna oprawa małego kaboszona z korala (?). Koral ma około 6mm średnicy.
Jak widać oprawę wykonałem z odpowiednio powyginanego drucika (0.4mm). Przyznaję: zrobiłem do bardzo niedbale, ale tak mi się spieszyło, żeby sprawdzić ideę..
Po wygięciu "falki" uformowałem okrąg większy od kaboszona i wkleiłem w powierzchnię AC. Potem wysuszyłem i wypaliłem. Po krótkiej obróbce szczotką drucianą włożyłem koral i przygiąłem druciki.
Proste? - dosyć
Tak naprawdę proces był nieco dłuższy. A to dlatego, że najpierw chciałem zlutować oba końce falki, żeby łatwiej uformować okrąg. Niestety, po pierwsze drucik jest bardzo cienki i tylko go przytopiłem, po drugie drucik zmiękł! - i to jest podstawowy powód dla którego nie zalecam lutowania (i wygrzewania). Twarda falka jest bardziej odporna na zniekształcenia w trakcie wbijania w AC.
Jakie są zalety takiej oprawy (według mnie)?
- prostota
- odporność na błędy - należy wykonać ją wystarczająco dużą - w przeciwieństwie do carg z blachy, ta oprawka KURCZY się razem z AC. Jeśli damy zapas minimum 10% na kurczenie, to nie powinno być żadnego problemu z zamocowaniem kamyka. Udało mi się to za pierwszym razem, kamyk nie lata w oprawie.
- rozmiar oprawki można regulować zgrubnie wykonując odpowiednią ilość falek, a dokładnie przez rozciąganie (ściskanie) falki.
Wady: miękkość - łatwo ją rozgiąć i wydłubać kamyk.
Można oczywiście pofantazjować z falką, np zastosować dwie obok siebie albo innego kształtu jak na poniższym szkicu:
W testowej oprawie drucik wyginałem dokoła pręcika o średnicy 2mm, a falka ma wysokość 4mm. Średnica "wyrobu" na zdjęciu to 13,5mm.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez myst dnia Czw 18:36, 09 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
testarossa
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 21:03, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
myst napisał: | Gliceryna zdecydowanie poprawia elastyczność suchej glinki. Wykonałem testowo własny "srebrny papier". Kawałek bez dodatku gliceryny, a drugi z kroplą gliceryny.
Pierwszy z nich zachowywał się po wysuszeniu jak papier, a drugi bardziej jak tkanina. |
A ja ciągle na etapie prób i błędów Pewnie sporo jeszcze wody w Wiśle upłynie, zanim będę mogła się czymś pochwalić. A to kasy brakuje na materiały, a to czasu, a zawsze brakuje umiejętności, więc w sumie ciągną się te moje próby jak flaki z olejem Ale może kiedyś-kiedyś zbliżę się chociaż do Waszego poziomu
Ale mam pytanie, jeśli można:
Chodzi mi o tą glicerynę. Oglądałam link i filmik (dzięki za takie wskazówki, są super!) i zrozumiałam, że tej gliceryny trzeba dodać dość sporo - ale może się mylę? Macie jakieś pojęcie na temat proporcji?
Myst - piszesz, że zrobiłeś własny papier, ale bez gliceryny? W ogóle bez? To jak to..., bo zaczęłam się gubić
Help. help! )))) Proszę podaj więcej szczegółów.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
myst
Dołączył: 29 Cze 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:20, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Cześć testarossa
Gliceryny dodaje się mało. Jak widać na filmie jest to kilkanaście kropel rozprowadzonych na powierzchni rozwałkowanego AC.
Ta druga substancja którą demonstrująca używa to prawdopodobnie wazelina albo coś podobnego, zapobiegająca przyleganiu AC do dłoni i podłoża.
Swój papier wykonałem z bardzo delikatnej bibułki do czyszczenia szkieł optycznych. W zasadzie są to pojedyncze posklejane włókna celulozy (?) tworzące siateczkę. Na taką bibułkę naniosłem pędzelkiem cienką warstwę pasty AC (wykonanej z odpadowego AC) i zostawiłem do wyschnięcia.
Nigdy nie miałem w ręku oryginalengo papieru AC więc trudno mi porównywać, ale mój także dawał się składać i rozkładać a potem wypalić.
Zrobiłem dwa kawałeczki papieru, drugi w trakcie smarowania pastą potraktowałem kroplą gliceryny. I ten kawałek po wyschnięciu był wiotki jak tkanina
To były malutkie kawałki (kilka cm kwadratowych) i tylko sprawdzałem co da się zrobić w warunkach domowych.
Pastę można nakładać także na materiał, musi to być jednak coś co się kompletnie wypala i raczej nie syntetyk. Krótko mówiąc czysta bawełna (np gaza, ale nie elastyczna).
Takie materiały należy wypalać w piecu (chociaż mi się udało palnikiem )
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez myst dnia Sob 21:21, 11 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
testarossa
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 21:30, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
myst napisał: |
Swój papier wykonałem z bardzo delikatnej bibułki do czyszczenia szkieł optycznych. |
Ach! To teraz już bardziej rozumiem Czyli dodanie gliceryny (wcale nie w dużych ilościach) to jest sposób na zrobienie elastycznej masy AC, natomiast papier to całkiem inna sprawa. Tak?
Widziałam japońskie prace z (jak sądzę) papieru AC, fajne, ale osobiście nie jestem wielką fanką origami, wiec do tego mnie na razie nie ciągnie Ale pewnie poza origami da się zrobić i inne fajne rzeczy.
Mam nadzieje, że pokażesz swoje "papierowe" dzieła! Już jestem ciekawa efektów i czekam na możliwość pooglądania
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
myst
Dołączył: 29 Cze 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:14, 12 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Zgadza się, papier to coś innego niż zabawa z gliceryną
Eksperymentuję na razie i mało mam do pokazania. Nabieram doświadczenia i przy okazji staram się nim dzielić.
Testarossa, mam nadzieję, że mnie wyprzedzisz w zamieszczaniu fotek swoich prac, szczerze życzę, fajnie jest podejrzeć jak inni traktują AC
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez myst dnia Nie 17:56, 12 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lubomirka
Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:48, 12 Lip 2009 Temat postu: Witam, |
|
|
Udało mi się w końcu zalogować na forum, odczytanie hasła sprawiło mi nie lada problem . Ładne prace prezentujecie, ja też ukończyłam kursik i moje prace można zobaczyć na stronie pod Katarzyna Sobieszczyk.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
myst
Dołączył: 29 Cze 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:50, 14 Lip 2009 Temat postu: Re: Witam, |
|
|
Hej Lubomirka
No i fajnie, że następna forumowiczka pokazuje swoje prace.
Najbardziej zaciekawiła mnie ta ostatnia z prawej. To zawieszka?
Jak oprawiłaś kamień? Wypalałaś razem z nim czy umowcowałaś go po wypaleniu?
Możesz zdradzić parę szczegółów?
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Imenoq
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: asd
|
Wysłany: Czw 11:20, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
end
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Imenoq dnia Nie 23:08, 20 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
myst
Dołączył: 29 Cze 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:31, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Imenoq napisał: | myst napisał: | Cześć wszystkim
Niestety, po pierwsze drucik jest bardzo cienki i tylko go przytopiłem,
|
A jakiego użyłeś lutu i lutówki? |
Nie, używam pasty na 650 stopni C. Być może była niewielka przerwa między końcówkami i zanim pasta się stopiła i połączyła końce, te się przegrzały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Imenoq
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: asd
|
Wysłany: Czw 12:08, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
end
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Imenoq dnia Nie 23:08, 20 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
myst
Dołączył: 29 Cze 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:43, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Imenoq napisał: | Nie używam past, choć słyszałem, że czasami się przydają (sam zajmuję się naprawą biżuterii)
Skoro temp 650 to niemożliwe żeby srebro się wcześniej stopiło zrobiłeś coś nie tak, niewielka przerwa jest wskazana przy lutowaniu żeby lut dobrze połączył.
A przy okazji, co to za pasta? |
Teoretycznie nie, ale nie mam takiej wprawy żeby dobrze kontrolować temperaturę srebra. Cienki drucik z czystego srebra (0.4mm), stosunkowo mocny płomień i po sprawie w dwie sekundy
Używam pasty Hilderbranda CF 56 H722E-2.
Według mnie, to bardzo wygodna rzecz - nie ucieka i w zasadzie nie wymaga lutówki. Łatwo też dozować odpowiednią ilość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|